Jakbym był youtuberem to zamiast kilku linijek tekstu zobaczylibyście tu moją reakcję na zwiastun nowej gry Rockstara, którą okazało się być… GTA VI! Youtuberem nie jestem, ale zapowiedź każdego kolejnego GTA to niemałe święto w branży gier, ale i tak naprawdę współczesnej popkultury, więc hej, chciałbym podzielić się i ja chociaż krótkimi rozważaniami. Przy okazji dla mnie to miła rocznica, bo 10 lat temu, na jednej ze stron klanowych pisałem o nadchodzącym wówczas… GTA V. Zleciało co nie?

Święto świętem, ale ludzie to potrafią zepsuć zabawę. Tak jak premiera zwiastuna GTA VI miała mieć swoją premierę dziś o 15:00 naszego czasu, tak z racji wycieku wyszedł w okolicach północy dnia poprzedniego. I tak jak wszyscy czekali na formę premiery dużego tytułu, odliczanie jak do nowego roku w Sylwestra, tak dostali ją trochę jak zapowiedź podrzędnej gierki. Od innych odróżniało się jednak poruszenie w Internecie jak również kosmiczne liczby, które zaczęły pojawiać się na kolejnych licznikach. Nawet nie pokuszę się o podanie liczby wyświetleń, bo do końca pisania tego tekstu będzie już nieaktualna, a wcale nie mam zamiaru pisać go jakoś szczególnie długo.

Do sedna. Ładny zwiastun Możemy się rozejść.

A tak bardziej serio zyskuje on z kolejnymi obejrzeniami. Przede wszystkim bardzo ładne miasto robiące wrażenie swoim ogromem i skalą i chociaż wiem, że to wyświechtany frazes i często słychać to przy okazji premier sandboxów, to widać, że jest po prostu dużo tego wszystkiego. Widać to też na mojej nowej tapecie! Ja wiem, że to nie jest niespodzianka, bo już mapa do piątki była duża, ale no po prostu efekt wow jak się człowiek nad tym zastanowi. Generalnie grafika się poprawiła, widać to głównie po modelach, twarzach postaci. To chyba coś co najbardziej zestarzało się w takiej IV z perspektywy czasu.

Sympatyczna wydaje się być nowa główna bohaterka gry Lucia, dobrze jej z oczu patrzy Wydaje mi się, że to może w ogóle być ciekawy kierunek. Nie będzie do nikogo porównywana, przynajmniej nie tak jak poprzednicy. Druga postać (Jason?) aktualnie to random, na pewno to się zmieni. Liczę na ciekawy wątek między nimi. Najbardziej prawdopodobna jest aktualnie historia na wzór Bonnie & Clyde, ale czy skończy się tak samo? Chyba Rockstar się na to nie odważy, a mógłby, tak jak to zrobił przy okazji Red Deadów.

Generalnie liczę na dość ciężki tytuł z raczej dość ciężkim humorem. Łączy się to w sumie z realiami panującymi w tej grze. Grand Theft Auto zawsze było satyrą na rzeczywistość, więc jakby to nic nowego. W GTA V (najłatwiej porównywać) już było pokazane przecież to podkręcenie społeczeństwa w tematach, że tak to ujmę, łamania na potęgę i w różnych konfiguracjach kolejnych grzechów głównych, ale tu zdaje się, że będzie tego jeszcze więcej, dodatkowo przepuszczone przez filtr social mediów, które mają wpływ na społeczeństwo znacznie bardziej niż 10 lat temu. Trochę irytują mnie w tym zwiastunie kolejne twerkujące dziewczyny, bo to zły przykład dla ludzi z zewnątrz, nie znających konwencji, z tym że po sieci krążą już filmiki, że zarówno te sceny jak i inne, pokroju aligatorów w sklepie czy nawiedzonej sąsiadki są jota w jotę wyciągnięte z prawdziwych filmów czy wydarzeń, jakie obiegały Internet. Generalnie temat Internetu może być w tej grze bardzo obecny.

Mimo nadszarpniętego zaufania spowodowanego krokami przede wszystkim wydawniczymi firmy, mam nadzieję że to wypali. Zasadniczo jaka nadzieja, nadal jestem o to spokojny, nie oszukujmy się, to będzie GOTY i innym tytułom w momencie wyjścia GTA VI będzie bardzo ciężko walczyć o uwagę odbiorcy. Jeśli coś nie zagra to będzie to wynikać bardziej ze zmieniającej się polityki firmy niż z jakości produktu. Tymczasem kolejny zwiastun gdzieś pewnie za rok, sama gra dopiero gdzieś za 2-3 lata, a na PC jeszcze później. Może uda mi się w to zagrać wcześniej niż 10 lat później od premiery jak w IV czy V.

No i dajcie coś ze soundtracku starego dobrego Vice City następnym razem okej?